• zakaz

    Dla osób mających kontakt zawodowy z otoczeniem sprzedaży dosyć jasną rzeczą jest, że dopiero po zakończonym PEŁNYM roku funkcjonowania zakazu, poszczególne Spółki ( polskie czy niepolskie- to bez znaczenia) handlowe dokonają analizy EBITda. Oznacza to tyle, że po zakończeniu roku FINANSOWEGO będą decydować : zamykamy obiekty i zwalniamy ludzi, niezamykamy obiektów ale ludzi zwalniamy, jest nienajgorzej i dajemy sobie radę.

    Obecne komentarze dziennikarzy nie mają po prostu sensu a słabsze formaty detaliczne mogą rzeczywiście  wuko warszawa reagować nerwowo i zwalniać. O ile ogólna sytuacja finansowa nie jest dobra.

    Przykładem jest TESCO nieukrywające, że wygaszanie poszczególnych obiektów to efekt zakazu.

    Zresztą, pomyście logicznie. Sieć handlowa otwiera placówki analizując swoje obroty, zyski, rentowność. Określa jaki poziom obrotów i zysku pozwala otwierać obiekty. Jeśli handel w Polsce przez 29 niemal lat swobodnie pracował od pn do n , to możnabyło liczyć na stałe obroty.

    Dodatkowo, galerie w większych miastach przyciągały ludzi z terenu nie tylko gmin ale i województwa. Teraz kilkadziesiąt niedziel rocznie jest z obrotem " 0 " a ludzie w soboty pracują i po prostu nie wybiorą się dajmy na to 50 km w jedną stronę, późną jesienią czy zimą, na wieczór w sobotę, aby poszwędać się po galeriach, prawda?

    Dlatego rośnie sprzedaż w sieci internetowych. Zakaz handlu to niestety wyraźny przykład tego do czego prowadzi prymat ideologii i taniej propagandy politycznej nad zdrowym rozsądkiem i racjonalnym myśleniem.

     

    Już raz to przerabialiśmy. W dwudziestoleciu międzywojennym rządy pułkowników sanacyjnych postawiły na konie w armii, bo pułkownicy w swoich majątkach te konie dla armii hodowali i mieli z tego hajs, a niekompetentny tetryk tysiąclecia z Wilna bez konta w banku i prawa jazdy bał się samochodów (ale pułkownicy wierzyli że jest nieomylny).

    I tym sposobem we wrześniu wojsko na kobyłach patatajało zamiast śmigać samochodami, mimo że przemysł był w stanie zmotoryzować armię.

    Tym się kończy tania partyjna propaganda, tym się kończy dyktat ideologii nad zdrowym rozsądkiem, tym się kończy dyktatura ciemniaków.

    Zatem, poczekajmy na koniec lata, poczekajmy na deszczową i lipną pogodowo jesień i zimę.

    Poczekajmy na zamknięcie przez sieci roku finansowego. wzrasta liczba kradzieży towarów w marketach, hurtowniach, magazynach itp.

    Zagraniczni inwestorzy wkalkulowują te straty, bo wynoszą niej niż by miały wynieść znaczące podwyżki.

    Wniosek z tego taki, że polska jest traktowana jak kraj 3 świata a inwestycje są powierzchowne, tymczasowe

    Żadna policja ani agencje ochraniarskie nie ogarną złodziejskich procederów, bo także są zdemoralizowane marnymi płacami i beznadziejnymi warunkami pracy

    Jedyna szansa to likwidacja państwa, podział na cywilizowaną część europejską, w której warunki pracy, życia i mentalność obywateli szybko się poprawi ( przy dobrej pensji, dobrej organizacji, sprawnym służbom porządkowym nie opłaca się leserować, jeździć po pijaku ani kraść ),

    oraz część wschodnią, katolicką, narodową, pod butem rosyjskim. Tam Polacy będą mogli nadal uprawiać narodowe sporty: obrzucać się guwnem, okradać wzajemnie, dyszeć nienawiścią do wszystkiego co lepsze i latać do kościola

    Wtedy się dowiemy - pracownicy tych sieci dowiedzą się jako pierwsi. Zakaz handlu odbije się na całej gospodarce,ale jeszcze ze2,3 miesiące.Pamietajmy ze handel ma podpisane umowy kontrakty na konkretne ilości towaru.Jesli spadnie ilość sprzedaży w dupe dostana tez dostawcy i hurtownicy .Realizujac kontrakt sieci będą wyrzucać albo utylizować nie sprzedany towar a to sa już koszty w plecy sieci,w rezultacie oszczednosci a potem ciecie pensji.Tak padla już niejedna firma.

     

     


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :